Drzwi to nie jest dekoracyjny, designer-ski gadżet – muszą harmonijnie wpasować się w otoczenie. Nie oznacza to jednak, że mają w nim zniknąć, ale wyglądać, jakby „były stąd”. Charakter drzwi powinien być dopasowany do charakteru domu. Czyli jeśli wnętrza są nowoczesne, proste, to i drzwi powinny być takie – na przykład płycinowe w atrakcyjnym fornirze, z nowoczesnymi podziałami w pionie lub poziomie, z dodatkami ze stali nierdzewnej itp. W takich mieszkaniach rewelacyjnie sprawdzą się też zwykłe drzwi płycinowe z atrakcyjnym okuciem, detalem, szczegółem. Z kolei do wnętrz klasycznych najbardziej pasują drzwi klasyczne, z frezowanymi krawędziami ramiaków i filongami, eleganckimi, prostymi zamkniętymi w ramy podziałami lub z przeszkleniami podzielonymi listwami na drobne pola.
Kolor, rodzaj i materiał drzwi można do-bierać na wiele sposobów. Prostą i gwa-rantującą dobry efekt jest metoda kontrastu. Czyli drzwi w zdecydowanym, ciemnym kolorze odcinające się od jasnego tła. Tu najlepiej spisują się drzwi drewniane (fornirowane lub pełne), bo nawet gdy są ciemne, to dzięki rysunkowi drewna nie są smutne, ciężkie. Amatorzy mocnych barw mogą spróbować efektu odwrotnego – z jasnymi drzwiami na ścianie o ciemnych wybarwieniach. Ale uzyskanie przyjemnego efektu może nie być łatwym zadaniem. Dobrym rozwiązaniem do wnętrz jasnych, lekkich są drzwi malowane. Najlepiej nadają się te o konstrukcji płycinowej, bo delikatnie, światłocieniem, nadają ożywienia dekoracyjnie frezowane krawędzie. Kolor powinien być delikatny, stonowany, dobrze dopasowany do kolorystyki ścian i sufitów oraz do elementów dekoracyjnych.
Podobne wpisy:
Faktycznie dopasowanie drzwi tak, żeby wszystko wyglądało idealnie nie jest sprawą prostą. Mam do wymiany drzwi w całym mieszkaniu i od 3 miesięcy nie umiem się zdecydować. Może w końcu decyzje podejmę 😉